Może by tak...?
Ejże! Mężu, czy mnie słuchasz? -
pyta Fela swego Franka,
bo mu właśnie nadawała,
że podarła się firanka,
potem jeszcze coś o butach,
co im się już zdarły fleki,
o tym, że znów rosną ceny,
że iść trzeba do apteki...
Ejże! Żono, czy mnie słuchasz? -
pyta Franek swoją Felę,
bo jej właśnie opowiadal,
że mecz będzie w tę niedzielę,
że zimering trza wymienić,
bo samochód "cuś" źle działa,
alternator, pasek, rozrząd...
Ona... ona nie słuchała.
Żadnych wspólnych punktów stycznych
w tej codziennej codzienności...?
No więc o czym mają mówić?
Może by tak... o miłości?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.