Może dzisiaj?
Szarość wypełnia dni, lata...
czas zda się gnać coraz prędzej,
a my zależni od świata:
pracy, opinii, pieniędzy...
Z tłumem mieszając się w ciszy,
w sercach chowamy tęsknotę,
że ktoś nas kiedyś usłyszy...
lecz wciąż mówimy - to potem...
A może to właśnie dzisiaj
trzeba ze snu się obudzić,
nie patrząc na "widzimisie"
innych, wejść pomiędzy ludzi?
autor
Żonaty1967
Dodano: 2005-08-28 16:47:06
Ten wiersz przeczytano 425 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.