Może kiedyś....
Wybuduję dla nas dom
trochę z dziwnych materiałów stworzę go.
Cegły będą z samotności.
Szyby – tak czyste
bym codziennie mogła wypatrywać Ciebie.
Będzie też basen
z czystą wodą,
bo z łez wylewanych z tęsknoty za Tobą.
Kiedy wrócisz pomalujemy ściany
rozłożymy dywany.
Będziemy szczęśliwi,
zapomnimy o skradzionym czasie
urządzimy wspólnie każdy kąt
kiedyś to będzie szczęśliwy dom.
...fundamenty tworzą ludzie, więc może ten dom postoi....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.