Można inaczej
Mój najdroższy, kochany, czemu serce mi
ranisz,
bardzo często zdradzasz z innymi.
Ja codziennie cię proszę, modły do nieba
wnoszę
chcę żyć w gronie ze szczęśliwymi.
Przecież można inaczej, niech to ludzie
zobaczą,
w naszym domu szczęście kiełkuje.
Przecież ja, twoja żona, weź mnie biedną w
ramiona,
o, jak serce mi się raduje.
Pod tym ojcowskim dachem, nie powinnam żyć
strachem,
nie chcę mieszkać tu kiedyś sama.
Dzisiaj jest nas tu dwoje, przyłóż rączęta
swoje
ja już wkrótce zostanę mamą.
Czas ci syna wychować, a nie inne
miłować,
przyniesie nam szczęście, radości.
Kołysankę zanucę, serca tobie nie smucę.
Zaśpiewajmy pieśń o miłości.
Komentarze (50)
Wzruszający wiersz Bronisławo z serca pisany
Pozdrawiam Serdecznie Ciebie i Kanadę
jaki radosny i wzruszający wiersz, pozdrawiam
serdecznie
"Można inaczej" ale dopóki ktoś sam nie zrozumie, nie
poczuje to wciąż brak mocnych podstaw, a niewinne
będzie cierpiało.
Pozdrawiam, Broniu.
I znowu Broniu z przyjemnością zatrzymałem się na
Twoim wierszu.Piękny. Miłego dnia.
Witaj Broniu,
dziękuję za komentarz i pamięć.
Twój wiersz przypomina mi powiedzenie dawnej młodzieży
"koncert życzeń".
Któż by nie chciał?
Serdecznie życzę tylko dobrych doznań.
Pozdrawiam.
Śliczny wiersz, dużo radości - życie smakuje wyjątkowo
:) Tęsknota za miłością ale napisana w rytmie które
tętni codziennością - tak abyśmy pamiętali o swoim
ludzkim szczęściu. Bardzo mi się podoba :)
Pozdrowienia serdeczne :)
Temat z pierwszych stron życia-do faceta trzeba trochę
dyplomacji albo tak dla postrachu zacząć oglądać się
za innymi.Pozdrawiam.
Broniu jak zawsze pieknie chociaż temat no coż ...
bardzo zyciowy i trudny Czasem tak bywa Podpiszę się
pod Elenką
Pozdrawiam serdecznie :)
Obrazek prosto z życia wzięty. Im bardziej serdecznie
do pana, tym większa u niego pycha!
Dorosłych już się rozumu nie nauczy i oby dojrzał bez
uszczerbku dla rodziny! A wiersz w ciepłym klimacie
choć niepokój wyziera z kąta...
Pozdrawiam Broniu najserdeczniej i pięknie dziękuję za
koment na "katharsis". Dobrej nocy:-)
a jakby na Dysco wyszła sama, to by zaczął pilnować,
co niektórzy to przy braku argumentów próbują
rozwiązań siłowych :((( Moja babcia( matka, mojego
taty), jak podskakiwał do mamy, powiedziała- a ty nie
umiesz garnka z gorącą wodą na łeb wylać? Żadne
prośby na takich cwaniaków nie działają...i dzieci
cierpią :(
A ja za Eleną. Guzik dadzą prośby i błagania, zrobi co
będzie chciał, a jak się przekona, że jej zależy to
dopiero będzie fikał.
Daję plus za wiersz.
tego hulakę to bym.... lepiej Broniu nie napiszę, bo
mnie zbanują. Trochę pogubił Ci się rytm. Pozdrawiam
:)
*dwa
Och, Broniu, tak mnie sie spodobalo ze dwa razy
przeczytalem a pozniej gwa piekne cytaty do kajecika
agaroma wpisalem.Pozdrawiam
Pięknie :)