Mroczny Muzyk
Dla ...malwiny prusieckiej mozna ją znaleść na nasza-klasa.pl
Jeszcze jeden rok czarne chmury sie tlą
smuga światła przez mgłę się przeciska.To
przecież ten muzyk gra tę smutną pieśń.Lecz
co to na firance gdy pisze ten wiersz jakiś
cień sie pojawia,pochyla się nade mną i
szepcze do ucha :Chce zabić,chce zabić.I
pojawia się śmierć.Ogromna,okrutna z
zabójstwem w oczach chce zabić,chce zabić
mrocznego muzyka.Światło rozbłysło
straciłam przytomność.Obudziłam się rano
obok mnie leży śmierć a muzyk się śmieje i
nade mną pieje:Zabiłem okrutnie,okrutną
śmierć będą mnie nosić na rękach czyż
nie?Lecz nagle zemdlałam znów i wszyscy
ludzie są obok mnie bo ktoś kiedyś
powiedział:
Gdy ktoś śmierć zabije zły czka nas los bo
wszyscy
umrzemy okropny to los.Niektórzy do piekła
lecz większość do nieba poszła.Lecz
największa kara spotkała mrocznego
muzyka.Został na ziemi sam jak paluszek i
sam o siebie dbał do czego nie przywykł a
gdy chciał sie zabić Pan Bóg podtrzymywał
go przy życiu i nic nie pomogło musiał tam
zostać sam jak paluszek.Skazany na
wieczność w samotności.
KONIEC
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.