Mrówki i słonie (3)
Słoń i dwie mrówki
(młodzi, a jakże)
wytarmosili
delfina na brzeg,
zniszczyli łódki,
spalili trawę
i teraz mają
w sądzie rozprawę.
Słoń chodzi wolny,
śmieje się, prycha,
bo jego tatuś
to wielka szycha.
Dla mrówek karę
wysoką mierzą,
bo doszedł protest
obrońców zwierząt.
A mnie się marzą
takie nawyki,
że każdy młody
sam za wybryki
zapłatę będzie
uiścić musiał,
a nie tatusiek,
albo mamusia.
autor
anna
Dodano: 2020-09-24 08:55:58
Ten wiersz przeczytano 2258 razy
Oddanych głosów: 54
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (48)
Na razie między bajki włożyć, za niewinność też można
posiedzieć... jak zwykle świetnie!
Za niecałe trzy lata wybory. Jest nadzieja, że tatuś
słonia przestanie być wielką szychą...
Mnie też Aniu.
To nie bajka, a życie prawdziwe.
Bardzo mądre.