Mróz
Jest mi bez Ciebie zimno i nieznośnie
duszno
Mróz pali me serce rozrywając kawałki
skóry
Nie musiało się tak stać, przecież
"kreujesz sam siebie"
A więc jesteś typem sadysty? Tylko tyle o
Tobie wiem, to całkiem smutne
Wyrwałeś skrzydła nie tylko sobie, tak samo
jak wenę i radość ze zwykłego dnia
Nie płaczę, już dawno skończyły się łzy,
ale pomyśl, że stałam się Tobą
Człowiek, który ma wszystko, ale brak mu
najważniejszego- emocji
Tak to nazwałeś
Nie czuje bólu, ale mróz na popękanej
skórze
Chyba nie chce byś wracał bo wtedy wróci to
co zamieniło się w zimę
Komentarze (4)
Najgorszy jest właśnie tego typu mróz, pozdrawiam
serdecznie;)
Czasami niestety miłość przynosi więcej smutku niż
radości.
Życiowy wiersz.
Pozdrawiam
Smutno o miłości.
Miłość, która serce mrozi z niepewności nie godna jest
nosić miano miłości...