MUSCULUS CREMASTER –...
hm.... w tym wierszu wylazła trochę moja druga, bardziej romantyczna natura, ale co mi tam! Za inspirację do tytułu dziękuję Zenonowi63. Poza tym dziękuję raz jeszcze wszystkim bejowym Przyjaciołom i Głosodawcom. Za poprzedni wiersz oczywiście. :)
Piękna miłość w wieku kwiecie
Tyle może dać kobiecie!
Tylko czasem wybór trudny
Kiedy obok leży Ślubny.
* * *
Przy kominku ogień płonie
zapatrzony w nasze dłonie -
poplątane z pomieszaniem
(tak jak zwykle-
tuz przed spaniem)
Ogień rodzi się wśród blasku
naszych oczu – jak w potrzasku...
Ty uśmiechasz się leciutko
Tylko czemu pachniesz wódką?
Czemu, kiedy już zasnąłeś
Szepczesz imię i NIE MOJE?
Czemu zawsze mi powtarzasz,
że Twa miłość jest jak burza?
Tylko może byś spróbował
choć raz burzę poprzedłużać?
A te moje jęki głuche,
to nie zwiastun dzikich wrażeń
Tylko spróbuj choć raz przeżyć
Z głową wbitą pod poduchę!
(Kiedy jedna noga wisi
między ścianą a tapczanem
A ta druga - tak jak lubisz -
głaszcze sadło ukochane?!)
Jednak wśród codziennych myśli
perła piękna, żyć pomaga,
że twój słynny „duży Johny”
Coraz częściej niedomaga.....
----------------------
Piękna miłość w wieku kwiecie
Tyle może dać kobiecie...
Radość mają diabła słudzy
Kiedy obok leży Cudzy..
* * *
Kilka świeczek wokół płonie
Grzeje lekko nasze dłonie,
poplątane z pomieszaniem,
jak bezwstydność z zakochaniem.
Ogień rodzi się wśród blasku
naszych oczu - jak w potrzasku.
Ty uśmiechasz się leciutko
Pięknie pachniesz nocą krótką....
Wiem, że nawet, gdy świt zgaśnie
Ty w ramionach mych NIE ZAŚNIESZ.
Lubię kiedy tak nazywasz,
Naszą miłość Letnią Burzą
A mnie Twoją Dziką Różą
Którą tulisz przed piorunem...
Przyjmij moje słowa czułe,
Które płyną w szczerym darze
za tych kilka pięknych marzeń,
które dajesz mi dotykiem.
tak, że czasem zadrżę krzykiem..
Gdy odpływam w Twych ramionach
uwielbiana i spełniona...
------
Czasem wśród codziennych myśli
jedna się pojawi w porę,
że Twój piękny, mały Jasiu
znów odwiedzi mnie wieczorem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.