Muszę być rad
Stresuje mnie zegara - szum,
Rzucony kamień w wodę - plum.
Dźwięk otwieranej windy - syk,
Najchętniej to bym w bajkach znikł.
Drażnią mnie zimy chłody - bry,
Psa ostrzeżenie krótkie - wry.
Dzwonka do drzwi wołanie - kląg,
Najchętniej to bym w bajki wsiąkł.
Śmieszy mnie każda nuta - dur,
Kaczki łowiącej nagły - nur.
Też tenisowej piłki - pong,
Najchętniej w bajek wszedłbym krąg.
Wówczas zdziwienie które rośnie,
Zakończy temat ów radośnie.
Nie będzie śmieszyć czy stresowć,
A nawet drażnić słów połowa.
Bo tam gdzie bajki, jest fantazja,
Ku tolerancji mknie okazja.
I nie pozwala tworzyć wad,
Dlatego ...pstryk, muszę być rad.
Irlandia
Komentarze (6)
Świat bajek... bez wad... ograniczony tylko naszą
wyobraźnią. Oj, gdyby się tylko tak dało... pstryk...
i już:))) Pozdrawiam.
i ja też jestem rada ze Grand rymem opowiada :)
A mnie stresuje ponad wszystko...ludzka głupota i
bezmyślność .... gdy lata jak kot z bacharzyną,
gotowm d..ę na nią wypiąć.
Bardzo mnie rozbawił wiersz eh eh przeczytam jeszcze
raz i co nic mi do rymu nie gra . A autorowi wszystko
och i ach aż duży plus za wykonanie chcę dać, :))
No i Grant jest rad :)
mocny Autor wrócił ...z ładnym wierszem i do tego
całym rymowanym ...świetny ...super ...pozdrawiam
ciepło