Muszę wyhodować siebie jako…
Wiersze które lubię
Muszę wyhodować siebie jako…
Opublikowany 1 sierpnia 2018
autor
slonzok
Wydaje się, że to nie jest tylko werset,
ale czyjaś prawdziwa historia życia.
To naprawdę wymaga duszy!
Teraz mam zaledwie rok
I zachorowałem trochę
Matka chodzi po pokoju
I prosi o coś z Boga
Widzę, jak moja matka płacze
Tak łatwo się obraża
Będę najzdrowszy
Aby nie widziała łez
Mam dziesięć lat – Walczyłem w szkole.
śmieci W dzienniku – niezbyt
Kpiłam z matki z lekkomyślnością,
Że po całym tym chłopaku, a nie córce
I widzę, jak moja matka płacze,
Martwiąc się ponownie o swojego syna
Będę najbardziej godny
Muszę wyhodować siebie jako człowieka
Dorastałem i mam piętnaście lat
Aby chodzić, nie zaczynaj od nowa
Nadszedł czas, aby się zakochać,
Ale moja matka jest dla mnie okrutna
Widzę, jak moja matka płacze,
Oglądanie mojego bloga w internecie
Będę najbardziej kulturalny,
Tak, że nie widzę łez
Mam dwadzieścia lat – Ożenię się,
chłopaki!
Panna młoda z tatuażem
Cóż, mamo, nie osądzaj uprzedzeń
Ona też jest zawstydzona
Widzę, jak moja matka płacze,
Synowa przytuliła ją jak córkę,
I szepcze: „Bądź jak najbardziej,
Daj mu syna! „
Mam czterdzieści lat – Żona i dzieci,
A w sercu nadziei tli się
A słońce tak słabo świeci,
Moja matka jest chora
Płaczę i szepczę do mojej matki,
Widząc męską łzę:
„Będę zdrowy sam,
W końcu ty, mój synu, oddycham
Cisza,okrutna
Autor:slonzok
Boleslaw Zaja
Komentarze (3)
Kronika jak kronika zycia, a ile w niej bólu,w sercu,
bycia nieakceptowanym takim jakim sie jest.
to jak kronika dojrzewania do bycia dobrym synem.
Zastanawiające i zaskakujące.
Zamyśliłam się.