My- nie inni
Przyszła kolejna zimna mokra jesień
siedzimy nad tym samym martwym jeziorem
lecz już trochę inni
Jacyś nie pasujący obcy bezimienni
wśród trosk i problemów
nasze twarze wyglądają,
co najmniej dziwnie
Żyjemy dla siebie
Czasy pop-kultury
wrogo na nas patrzą
i posyłają szydercze uśmiechy
My
nie inni
Kolejne wieki nas-
nie pier... ery techno.
Naszych marzeń i celów
pełne karty historii
Naszych trosk i łez
nie brakuje w utworach
Kończąc ostatnie piwo
chowając gitarę
odchodzimy torami
przed siebie
tacy zaufani codzienni prości
a jednak tak odlegli
Komentarze (1)
Jestem niemal na tak, acz niezupełnie: interpunkcja,
jeszcze bardziej niż cokolwiek innego w tym wierszu?
spycha tekst do prozy; a przecież nią nie jest. Lepiej
byłoby prawdopodobnie bez tych wszystkich wielokropków
a nawet przecinków. Przesłanie dobre, abuła,
konstrukcja takoż- czemu tracić tyle dobrego?