My personal painkiller
Dla Ciebie Kuba za to że dajesz mi nadzieje w kolorowe życie i za to że staleś się moim osobistym środkiem przeciwbólowym..
Zamykam się w czterech ścianach,
Nie ma tu światła, nie ma cienia,
Nie ma tu cienia i bólu istnienia.
Uciekłem przed wami złoczyńcami,
złodziejami, mordercami, krwiopijcami.
Uciekłem by skryć się na chwile, na jedną
chwilę...Przed Wami.
Tu są moje uczucia, troski, spełnienia,
cierpienia,
Tu jest mój świat bez tchnienia i siły
dążenia,
Jestem tu sam zupełnie sam tylko Ja wśród
czterech ścian.
Wołam Cię teraz przyjdź proszę,
Weź mnie uratuj od złego,
Bądź moim środkiem przeciwbólowym
I nie zabijaj mnie lecz przytul
bezbronnego, tak małego.
Ukoj me zmysły, pozwól odetchnąć
W Tobie znajduję spełnienie
W godzinie "w", teraz, oczekuję Ciebie.
Chciałbym być wspaniałomyślny, pełen wiary
i nadzieji
bezkarny, wierny, niezmienny, zawsze
pewny,
nieprzeciętny, jedyny, choć na chwilę
prawdziwy.
Chciałbym być sobą i przestać uciekać
Uciekać przed Tobą
Mój osobisty środku przeciwbólowy.
11.3
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.