A my wciąż trwamy...
Rozdeptano nam godność butami,
Rozjechano czołgami moralność.
A my w błędzie przedziwnym wciąż trwamy,
Że istnieje wśród nas solidarność.
Wycieramy posadzki papieżem,
Z oczu fałsz ukrywany przebija.
A my brniemy w przedziwnej tak wierze,
Że te krzywdy to sprawa niczyja.
Autorytet już pokrył się kurzem,
Symbol stracił kolory soczyste.
A my tkwimy w przedziwnej strukturze,
Że to dalej jest nam oczywiste.
Kiedyś przyjdzie już spojrzeć inaczej,
Rozróżnimy co grzech, a co wina.
Lecz zrobimy to pełni rozpaczy,
Bo to myśli wciąż naszej przyczyna.
Komentarze (3)
Tak mam wybór i to my decydujemy jak postąpić....i to
my także poniesiemy w przyszłości
konsekwencje...brawo....pozdrawiam
Z podpowiedzi.. "skrywany"..pewno Ci bardziej
spasuje.. M.
bardzo sprawnie napisane, pozdrawiam porannie