Myśl ostatnia
Ta sukienka -
zwiewna, uskrzydlona - z nieba
niepokojem między ludzi.
Jedwab biały niedostępny wtedy,
świt spokojem drogi cicho budził.
Jest dziewczynka.
Siedzi ze mną dziś na ławce,
wciera maści w schorowane nogi.
I do wspomnień się uśmiecha,
łzy chce schować. Tyle ich tam
zostawiła - Boże drogi!
Więc... sukienka komunijna -
temat wraca.
Jej melodia rwana
głosem drwiącym - świnio
polska! była za daleko myśl
ostatnia - teraz odszukana.
Oczy w moje, nie odrywa -
zapatrzyła i wyraźnie, prosto
mówi miłość:
Zapamiętaj - ona była piękna.
Nie zapomnij!
Wiesz... ten jedwab
i sukienka
Komentarze (48)
Już wiersz czytałam,ale powiem tylko,że z
przyjemnością zrobiłam to po raz kolejny:)
strasznie dawno tu nie byłem a tutaj takie piękne
wiersze
JUż miałam iść ale jeszcze ten znalazłam:))
ładny wiersz
obywatel69 :) Podzięki wielkie:)
wiersz jakich tutaj mało znajdziesz, z przyjemnością
przeczytałem, pełen podziw
Dziękuję Państwu. Dobranoc:)
Z przykrością słucha się wspomnień pełnych żalu a
jednak żyć przyszło im w takich czasach i robili
wszystko by w tych trudnych warunkach zachować
odrobinę nadzwyczajności - przypomniałaś mi
wspomnienia mojej mamy - dziękuję
MamaCóra:) dziękuję Ci bardzo.
Podoba się, ciekawie napisany, dużo w nim różnych
smaków, wzruszeń i skojarzeń, chociażby w tym wersie:
"Zapamiętaj - ona była piękna."
i sukienka, i ta co wspomina... była,
a końcowe "Nie zapomnij!" brzmi jak prośba o pamięć,
bo dzięki niej nadal jest się...
Miłego wieczoru
Grusz-ela:) fajnie.. tzn. wierzę,żeś prawdę rzekła:)))
Dziękuję.
Ciekawa refleksja upływającego czasu. Ładnie ujęte.
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Dobre. Nawet bardzo dobre!
Z podziękowaniem Państwu się
kłaniam :)
++++++++++++++++++
daję same plusy i nic nie mówię.