myśli wątpliwe
jak ogarnąc mam
przestrzenie
mego bytowania
sens istnienia nie odkryty
od dziejów zarania
czy w tajemnej serc
istocie
tkwi odbicie prawdy
co się dzieje ze świętością
gdy
człowiek upadły
kiedy rozum zburzy mury
uprzedzeń odwiecznych
kto wymyślił
eutanazję
ludzi mniej koniecznych
czemuż miłośc z poświęceniem
nie chce chodzic
w parze
na szczyt moich możliwości
kto mi drogę
wskaże
pytań
wahań
krąg wciąż zmienny
spokój duszy burzy
sama nie wiem
czy ich mnogośc
podnieca
czy nuży
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.