Na bocznicy
Odsunięty
pozostaje w kole czasu
jak na karuzeli
odmierzającej chwile
tylko że w tym pędzie
nie odczuwa już zupełnie
zgiełku codzienności
nie biegnie na oślep w ich wir
wszystko współpracuje
lecz bez jego udziału
choć oddycha jak inni
jego powietrze jakby
wypompowane spod klosza
patrzy na otaczające
odizolowany
choć jego spojrzenie przenikliwe
ale jakby zza szyby
uszy wychwytują tylko ciszę
bezdźwięczną i głuchą
pomimo wysiłku małżowin
zbyteczny wrak w letargu
rdzewieje na złomowisku
oczekując na przetopienie
w nową formę
gotową do egzystencji.
Komentarze (14)
Tak, wiele niepotrzebnych, zbędnych rzeczy możemy
poddać recyklingowi, stare ubrania, butelki, metale,
ale sami jak moglibyśmy przejść taki recykling, np,
odnowienie kości, serca, nerek?Dbajmy więc o to, co
mamy, aby nie odstawiono nas zbyt szybko na boczny
tor.Dobre porównania w wierszu.
Szorstko. Jak ja kocham ten klimat.
bocznica skojarzy mi się z koleją ,no ale może cos w
tym jest.
bocznica to najsmutniejsze miejsce na dworcu
kolejowym.
"...choć oddycha tak jak i oni..." nie bardzo rozumiem
jak kto ...?oddycha Oni -jacy? ...tu mi coś nie
gra...ale generalnie ma przekaz.
Ciarki przechodza...czuje sie jak na targu stroci
gdzie szukam przedmiotow (aniolkow),ktorym daje nowe
zycie..ladny wiersz.
Lepiej byc w centrum,niż na bocznicy,wiersz
interesujący
nie bardzo wiadomo kto jest podmiotem w wierszu trochę
jest taki zimny współczesny ale ogólnie jest ok sam
się czuję w pracy jak na bocznicy(całkiem w
cieniu)pozdrawiam
Napiszę podobnie jak wszyscy - żyjmy tak,
pełni nadziei by nie dać się odsunąć na boczne tory.
Mądry wiersz i wymowny w swej treści.
Bardzo biały ,bardzo osobisty wręcz personifikujący
peela z autorem.
odstawienie boli jak w życiu samotność ,czytelny
przekaz . pozdrawiam
Więc trzymajmy się mocno nie dajmy powodów by nas
odstawiono na boczny tor.
...nie dajmy się zaprowadzić na bocznicę ...bo to
powolna śmierć...
Na bocznicę zwykle nikt nie zagląda, a nieraz warto.