Na dzień dobry
Dla kochanego męża na dobry poranek
Być dla Ciebie skarbem, cudem,
narkotykiem
wywoływać ciarki najlżejszym
dotykiem...
W Twojej głowie, w Twych myślach, być w
każdej chwili
pilnować, by w sercu było stado motyli.
Chcę uwodzić Cię spojrzeniem, słowem i
gestem...
przecież ja do tego stworzona wręcz
jestem!;)
A Ty piluj by między nami zawsze tak
iskrzyło,
żeby tak cudownie do końca życia było....
Komentarze (6)
I ŻYCZYĆ POZOSTAJE BY TAK BYŁO JUŻ ZAWSZE:) PIĘKNIE:)
Przyjemnie się czyta.
Widzę uśmiech na ustach Twojego męża,
mój czytając ze mną ten wiersz, też się uśmiecha
i całuje mnie w usteczka.
Pozdrawiam:) życzę szczęścia w miłości.+++++++
czy zaskoczony? hmm raczej już przywykł do różnego
rodzaju niespodzianek, miedzy innymi takich
poetyckich;) dziękuję Wam za miłe komentarze :)
cudowny wiersz ! Mężuś pewnie zaskoczony?
oj, to mąż ma przed sobą nie lada wyzwanie ;-)
Pełen uczucia i optymizmu wiersz... szczery, pisany
sercem. Pięknie się czyta o takiej miłości;-)