Na karuzeli
Wiele nas łączy
Zbyt wiele dzieli
Wbrew wszystkim
Wszystkiemu
Jest między nami most nadziei
Nadal się tli
W kominku naszych gestów
Ukradkowych marzeń
Naszych złudnych wyobrażeń
Być czy nie być?
Wciąż spotykam to pytanie
Kręcąc się na karuzeli własnych myśli
Są też uczucia na niej
Jakże różne i zawiłe
Jest ich mnóstwo
Nie wiem ile
Chcę i nie chcę
Są we mnie uczucia sprzeczne
Nie chcę być na niej wiecznie
Więc czekam z utęsknieniem
Zastanawiam się
Kiedy się w końcu zatrzyma
Przecież kiedyś musi
.....dla M......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.