Na katar
Ależ on ma katarzysko.
Już obkichał wkoło wszystko.
I niestety, także wszystkich.
A kich, a psik, a kich…
Na zwolnienie wysłali go z pracy.
Rodzina mieszka u ciotki – biedacy.
Kot przeprowadził się do piwnicy.
Pies samopas biega po ulicy.
Tak to właśnie grypowa zaraza,
świat cały przeobraża.
Dopiero wiosną ją wytrzebi,
rozwiany w kwiatach
- sienny
katar.
autor
DoroteK
Dodano: 2011-01-20 08:02:45
Ten wiersz przeczytano 2849 razy
Oddanych głosów: 52
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
aaaaaaaaaapsikkkkkkkk:)))))
lekko i z humorem...na zdrowie...
Taka jest rzeczywistość,świetnie to katarzysko
opisałaś. Życzę Ci Dorotko byś nie chwyciła żadnego
kataru co najmniej do wiosny.Pozdrawia.
nawet choroba może brzmieć sympatycznie
Katar też człowiek ;). Pozdrawiam serdecznie!
Nawet o katarze mozna napisac swietny wiersz.Zimowy
katar dosc oszczedza mnie
natomist sienny dopada naogol juz w lutym.
Fajny. Zaprezentowałaś chyba najlepszy sposób na katar
- potraktowałaś go humorem:);)
Na wesoło o uporczywym katarze ;), tylko nie wszystkim
do śmiechu aaaapsik...
hihih zima czy wiosna,kataru nie unikniemy:)+
wierszyk ładny z humorkiem , właśnie walczę z
katarkiem...pozdrawiam
Bardzo fajny, dowcipny wiersz, w ciekawy sposób
komentuje aktualną rzeczywistość, miło się czyta:-)
Ojoj, katar na katar? Na prawdę nie ma innego sposobu?
:)))))))))))))))))))
Pięknie i z humorem opisany ten nie lubiany katar.
Pozdrawiam
Od kataru się grypa zaczyna :)
katar sienny, czyli jak wynika z wiersza-alergiczny,
nie jest zaraźliwy.A grypka i owszem zaraza jak licho.
Pozdrawiam@