Na mojej ulicy...
Na mojej ulicy Słonecznej,
jest cudnie codziennie od rana,
ćwierkają melodię ptaki,
gołąb pokoju lata.
Gdy tylko otwieram oczy,
ze snu o bladym świcie,
wiatr tańczy cichutko, zwiewnie,
kołysząc kasztanów muzykę.
A każdy promień muskając,
otula moje mieszkanie,
malutki motyl z nadzieją,
przysiadł już na firanie.
Przecież to takie wspaniałe,
piękne i bardzo zmysłowe,
aż do samego zmierzchu,
snuję marzenia baśniowe.
Wszak to tylko ulica,
jest wiele innych na świecie,
lecz takiej pogodnej, radosnej,
gdzie indziej nie znajdziecie.
Komentarze (83)
Olu,TY potrafisz cudownie ,i to na poczekaniu
napisać,pięknie pozdrawiam
Pozdrawiam MamaCóra. Wszystkiego dobrego :)
Tylko pozazdrościć ulicy radości :)
Tak mi się jakoś bo miniś zajrzało:). Pozdrawiam
serdecznie:)
Dziękuję Wszystkim za wizytę na Słoneczniej:).
Pozdrawiam. Miłego dnia
dziękuję za ten wiersz:)
podglądasz mnie, Olu - naprawdę mieszkam na ul.
Słonecznej, a spaceruję po Księżycowej, tuż obok...
pozdrawiam :)
Chciałbym zamieszkać z Tobą na tej Twojej ulicy Olu,
tak jest pięknie . Pozdrawiam
słoneczna ulica a w przy niej mieszka Ola:)
pozdrawiam:)
słoneczna ulica a w przy niej mieszka Ola:)
pozdrawiam:)
Olu miłego dnia Tobie życzę :)))
Pięknie i radośnie na tej Twojej ulicy, ten motylek
który przysiadł z nadzieją bardzo mnie ujął.
Pozdrawiam bardzo cieplutko
Piękna ulica, aż się chce mieć przy niej dom
Witaj Olu to tylko Ty w malutkich rzeczach widzisz
piękno i potrafisz się nim dzielić.Miłego dnia.
Moja ulica też była kiedyś jak z bajki. Ludzie wszyscy
się znali. Dzieci robiły "masło" w kałużach
podeszczowych. Teraz ludzie mijają się bez "dzień
dobry" mimo że mieszkają dwa domy dalej. Na szczęście
nie wszyscy. Piękna ta Twoja Słoneczna, Olu.
Pozdrawiam.
Na mojej ulicy bezsennej:))
Trochę spałam i się obudziłam
a wtedy na beja wstąpiłam:)
Oxyvię przy okazji przeprosiłam,
a i do Ciebie wstąpić Olu postanowiłam :)
Śliczna ta Twoja ulica Słoneczna,
a wiersz pełen uroku,bardzo mi się podoba:)
Pozdrawiam.Miłego dnia życzę.
niezwykle płodnej Autorce:)
--
Pod Twoim wierszem o tematyce prysznicowej byłam,głos
zostawiłam,ale już nic nie napisałam,bo idę jeszcze w
snu objęcia,na dwie godziny z haczykiem,no i robię
sobie przerwę od beja,bo oczka wysiadają i są jeszcze
inne powody...
Do miłego Olu:))