na okrągło..
nie lubię okręgów, bo
gdyby wepchnąć kogoś w okrąg,
to tak, jakby wepchnąć go w więzienie..
okrąg jak klaustrofobiczna kapsuła,
jak ślepy zaułek,
budzi we mnie strach
przed ciemnością.
gdyby spojrzeć na tę pułapkę
sponad głów olbrzymów,
więzień byłby tylko małym,
nieznacznym punktem
i łatwo byłoby o nim zapomnieć.
nie lubię okręgów.
nie tylko w matematyce,
gdy skomplikowane wzory
ustalają tożsamość
poszczególnych z nich..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.