Na poczekaniu
jest za piętnaście jedenasta
czterdzieści i pieć - minut po dziesiątej
kilka sekund temu zgubiłem zegarek
podobno szczęsliwi czasu nie liczą
zobaczę czy nieszczęśliwi też
stoję boso na zimnym chodniku
nie mam sił, żeby biec za moją dobrą duszą
patrzę w niebo
szukam kruków
żując miętową gumę orbit
czekam na początek świata
autor
Miles Faber
Dodano: 2005-07-31 16:39:38
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.