Na pustyni serca
na pustyni ludzkiego serca
ścieli się czasem samotność
widzi tylko swój ból i łzy
i dla niej wstaje świt
na spękanej ziemi
samotność liże rozterki
w cieniu własnych myśli
niknie w przedsionku śmierci
i dla niej świeci rozgwieżdżone niebo
księżyc odbija światło
miewa krwawe zaćmienia
a jednak cieszy go życie w pełni
trzeba przejść własną pustynię
po widocznych śladach na piasku
jak inaczej uwielbić wschodzące słońce
kiedy mrok przykryje ziemię
http://www.przemiana.biblia.pl/index.php?page=00&id=00 -03
Komentarze (20)
Piękna refleksja. Milutko pozdrawiam.
Dziękuję Irysku,Mamusiu54 i Zosiak,że
byłyście...próbowałam przez chwilę wcielić się w
samotnika,bo w życiu każdego z nas bywa taki czas,lub
są takie chwile,gdzie samotność doskwiera...miłego
wtorku*
Dobra refleksja.
Miłego dnia :)
Serce nie znosi samotności i źle ją znosi...bo
przejście po śladach na piasku jest czasem
niewykonalne...znikają one w mgnieniu oka i tak łatwo
się pogubić . Trzeba tę samotność albo oswoić albo
znaleźć jej towarzystwo a wtedy piękne będą na powrót
wschody i zachody słońca a księżyc zaglądnie do okna.
Wiersz bardzo uniwersalny...wiara to trudny temat ale
bez niej bardzo trudno... Pozdrawiam :)
Dopóki widać jakieś światło warto iść...
Pozdrawiam :)