Na rozstaju dróg
Na rozstaju dróg siedzi wędrowiec,
w którą stronę spoglądnie - każdą z nich
poznał.
W niejednym sercu gościł,
znajdował tam miłość i gniew.
I dobrzy ludzie dobrem go obdarowali,
a źli mówili: - Idź sobie dalej!
Więc szedł...
Nie zostawał nigdzie na długo,
wciąż tyle przed nim nieznanych rzeczy
było
i ta chęć ich poznania wciąż kusiła.
... Co tam będzie, gdy dojdę za
horyzont!?
Lecz gdy już poznał wszystko, wszędzie już
był
i wszystko widział...
Na rozstaju dróg usiadł i się zadumał.
Nawet wtedy, gdy idziesz drogą uczuć
donikąd,
przychodzi czas, że stajesz przed drogi tej
rozstajem i musisz dokonać wyboru:
- Co dalej?
Zdać się na ślepy los?
Przeznaczeniu wyjść na spotkanie?
Czy iść za drogowskazem ludzkich serc,
tam gdzie cię kochają?
Wędrowcze , zawróć!
Komentarze (5)
Rewelacyjny wiersz, pozdrawiam :)
Przeczytałam z przyjemnością tą ciekawą
refleksję;)pozdrawiam cieplutko;)
Ciesz się wędrowcze życiem każdego dnia,
dopóki ono nadal ma niezły smak...
Pozdrawiam. Miłego wieczoru :)
Czytam Twoje wiersze. Z przyjemnością.
Pozdrawiam.
ciekawa refleksja. Najlepiej być z tymi co kochają