Na samą myśl
Na samą myśl mam siódme poty,
Że jutro tydzień ma początek.
Że tyle dni jest do soboty,
Z wrażenia aż straciłem wątek.
Znów trzeba ciało z łóżka zwlec,
I do tej pracy szybko biec.
Odbijać kartę, iść na dział,
Problemy inne człek by chciał.
Leżeć wygodnie z własną żoną,
Albo kochanką gdzieś skręconą.
I robić rzeczy gdzie kierownik,
Robi tak samo jak pracownik.
Na samą myśl mam drgawki w oczach,
Że jutro tydzień się zaczyna.
Sobotę widzę w moich oczach,
Z wrażenia krew znów miesza w płynach.
Znów trzeba rano zwlec swe ciało,
I do tej pracy pobiec śmiało.
Odbić swą kartę, iść na dział,
Inne marzenia człowiek miał.
Leżeć wygodnie gdzieś na plaży,
Albo po górach chodzić żwawo.
I najzwyczajniej sobie marzyć,
Kierownik też ma takie prawo.
Na samą myśl nie myślę wcale,
Że jutro tydzień będzie nowy.
Ciało rozdarte wielkim żalem,
Lecz tak jak zawsze… wciąż gotowy…
Komentarze (3)
Jest napisane na Grand, po prostu mistrzowsko. :)
Inni inne problemy mają, bo pracy nie posiadają. Także
głowa do góry z każdą dniówką bliżej do emerytury.
Inni inne problemy mają, bo pracy nie posiadają.
Tajne glowa em góry z każdą dniówką bliżej do
emerytury.