Na sen?
Wiatr rozkołysał mnie do snu,
i chciałby, abym mocno spał,
w sukienkę zwiewną ubrał noc
i szeptem mówi: Pa, pa, pa”.
Co zrobić, kiedy nocy bard,
wciąż do księżyca nuty śle?
Przekręcać z boku na bok się,
odpornym być na nocy czar?
Wybieram lunę i jej blask,
która jak lampion w górze lśni,
w radosnych oczach ślicznie gra.
Zabieram ciebie. Aż po brzask.
autor
MariuszG
Dodano: 2017-08-18 09:35:45
Ten wiersz przeczytano 1480 razy
Oddanych głosów: 40
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (44)
Ładnie rozmarzenie podane...
+ Pozdrawiam
Bardzo romantyczny wiersz. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki Gościom za miłe odwiedziny.
Dobranoc :)
Podoba sie wiersz. Dokonales dobrego wyboru.:)
Pozdrawiam Mariuszu.:)
a ja się spytam trzeźwo dlaczego po brzask a potem co
? biedna taka jedna
spania chyba nie będzie, dobrze, że ta pełnia nie w
każdą noc :)
Pozdrawiam :)
Śliczne, nocne rozmarzenie!
pozdrawiam :)
Zrobiłbym to samo.
Pozdrowionka.
Śliczna kołysanka :)wrócę przed snem...Miłego wieczoru
Mariuszu:)
Podoba się wiersz...
Miłego wieczoru Mariuszu:)
i wez tu spij,
no chyba ze we dwoje:)
przecinek przed /abym/?:)
pozdrawiam
Świetny wybór.
Pozdrawiam.
Doskonały wybor:)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Fajny, przyrodniczy wiersz.
W brzasku niech też będzie :)