Na skalnym zboczu , gdzieś w...
Na skalnym zboczu , gdzieś w górach
polskich ,
Wśród fal wodnych i ognistych piorunów ,
Rósł krzak dzikiej róży ,
Ale broniony przez siły natury .
Stał w deszczu i wietrze ,
Nękany i męczony przez przyjaciół swych
,
Lecz nadal żył !
Żalił się w łzach gwiazdom niebiańskim ,
Aż Bóg swego wysłannika posłał ,
Do samotnej róży ,
I zabrał kochanej naturze dziecię .
Ona płakała ,
Aż chmurami niebo się zakryło ,
Łzy ocierała ,
Aż matka natura nie mogła uspokoić .
Idąc tak po zboczu góry ,
Widziałem miejsce gdzie róża spoczywała
,
Teraz ja wiem ,
Że u Boga w ciepłym pokoju leży .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.