Na skraju niewiadomego dlaczego
Dlaczego wszyscy pytamy dlaczego?... Skoro i tak nikt nie wie Dlaczego?...
Dlaczego jest tak źle?
Dlaczego smutek musiał ogarnąć Cię?
Dlaczego świat jest taki okrutny?
Dlaczego na Twej drodze stanął człowiek
obłudny?
Dlaczego nie przyjdziesz,, nie powiesz
"siema"?
Dlaczego uśmiechu Twego już nie ma?
Dlaczego nie usiądziesz obok mnie?
Dlaczego nie przytulisz już nigdy mnie?
Dlaczego nie zadzwonisz już?
Dlaczego nie napiszesz znów?
Dlaczego nie możesz już Kochać?
Dlaczego musiałeś tak bardzo szlochać?
Dlaczego Ciebie już nie ma?
Dlaczego nie mogę być blisko nieba?
Dlaczego nie mogę Ciebie zobaczyć?
Dlaczego już ze mną nie możesz tańczyć?
Dlaczego razem muzyki nie słuchamy?
Dlaczego już razem nie pośpiewamy?
Dlaczego wciąż słyszę : tak miało być?
Dlaczego szczęśliwi nie mogliśmy być?
Dlaczego Świąt już razem nie spędzimy?
Dlaczego życzeń już sobie nie złożymy?
Dlaczego w sercu mam taki ból?
Dlaczego nas spotkała ta najtrudniejsza z
życiowych ról?
Dlaczego jak zwykle nie dałeś znać, że
takie myśli masz?
Dlaczego nie zadzwoniłeś w niedziele?
Dlaczego…? Tych pytań jest jeszcze
wiele...
Dlaczego to wszystko się skończyło?
Chcę żeby było jak dawniej... wesoło,
miło…
Komentarze (1)
;)) bo czasem jest tak a nie inaczej