Na uwięzi
"Na uwięzi" dedykuje parą przebywającym na rozstaniu w czasie wakacji. Niech wasze serca nie przestają dla siebie na wzajem bić :)
Za oknem słońce
Za oknem wszystko wydaje się być
prostsze
Kolejny dzień przesłania noc
W głowie mi dźwięczy twej pieśni głos
Ostatnie słowa, ostatnie zdania
Wspomnienie ulatnia się, a ja na
kolanach...
...Gubię swą duszę na obcej matki łonie
Na ścianach biel
Na ścianach chorego słońca opiera się
mniej
Kolejna noc przemija w dzień
W głowie mej pustka, już teraz to wiem
Ogrom smutku, ogrom tęsknoty
Wystawia mnie na próbę, a ja bez
powrotu...
...Gubię swą duszę na obcej matki łonie
Nie mogę się doczekać
Kiedy wyjdę na zewnątrz
Kiedy wszystkie złe myśli
Po niebie się rozejdą
Kiedy ostatki życia
Ujawnią w końcu swe piękno
Nie mogę się doczekać
Kiedy staniesz przede mną
Wyganiam światło
Rozkładam ręce
Bezbronnie czuwając
Pukając w twe serce
I teraz, gdy już wszystko
W mojej głowie płonie
Wypełniam pustkę
Wystawiam dłonie
I odnajduję swą duszę
Na obcej matki łonie
Nie mogę się doczekać
Kiedy wyjdę na zewnątrz
Kiedy wszystkie złe myśli
Po niebie się rozejdą
Kiedy ostatki życia
Ujawnią w końcu swe piękno
Nie mogę się doczekać
Kiedy staniesz przede mną
Kiedy spojrzysz w me oczy
Wtedy będę mieć pewność
Że przebywanie na uwięzi
To przecież nie wieczność
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.