Na wieki ...
Na rozstaju polnych dróg
Gdzie samotnie stoi grób
Złote liście lecą z drzew
Słychać pary pewnej śmiech
Oni razem codzień siedzą
W splocie rąk i swoich ciał
Tak szczęśliwi, zamyśleni wiedzą
Że po prostu Bóg tak chciał
Żeby drogi Ich zeszły się
Dwie połówki stały się jednością
Żeby wciąż kochali się
Żeby stali się wiecznością
Na rozstaju polnych dróg widać palące się
lampki dwie
Na nagrobku stoją kwiaty i schowany napis
we tle:
. Ja i Ty w jednym tym grobie .
. Ja i Ty po wieki wierni sobie .
... czy ta "wieczność" się kiedyś zacznie ? ...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.