Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Na wschodzie

To bardzo złożony temat. Bardzo proszę o wyważone i nieantagonizujące komentarze.


Rano wieś otoczyli, ze stu się zebrało,
niejeden to znajomy, wszak nasi sąsiedzi.
Wiemy jednak dlaczego przyszli nas odwiedzić,
spalić nasze domostwa będzie im za mało

i chcą nas wszystkich zabić, mężczyzn i kobiety,
za to żeśmy Polacy tak nas nienawidzą,
może niektórzy tego nie chcą i się wstydzą,
lecz odmówić nie mogą, to wojna niestety.

Sowieccy partyzanci nam dziś nie pomogą,
po Niemców wciąż dzwonimy, lecz oni daleko,
dwadzieścia kilometrów będzie leśną drogą,
od nich żadnej pomocy nie możemy czekać.

Słaliśmy o ratunek prośby do Warszawy,
lecz oni widać mają inne ważne sprawy.

Inspirowane relacjami rodziny i książką P. Zychowicza: Wołyń zdradzony.

autor

Marek Żak

Dodano: 2021-07-13 11:49:53
Ten wiersz przeczytano 2653 razy
Oddanych głosów: 29
Rodzaj Sonet Klimat Smutny Tematyka Polityka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (60)

Marek Żak Marek Żak

@Anna2

Przejrzyj moje posty i przeczytaj wiersz. Nie piszę
Sowietach, czy ZSRR, lecz o sowieckich partyzantach i
nie piszę o tym, że Sowieci ratowali Polaków, tylko,
że sowieccy partyzanci walczyli z UPA i pośrednio nam
pomagali.
Zobacz jeszcze Huta Pieniacka, co było pod koniec
lutego '44, po tym, kiedy, na rozkaz AK Wołyńska
Brygada, sformowana przez lokalną społeczność,
opuściła Wołyń (3 stycznia) '44 na zachód,
pozostawiając Polaków już bez żadnej obrony.
Zamordowanych zostało ponad 800 Polaków tamże.


Pozdrawiam

promienSlonca promienSlonca

Witaj Marku.:)

Nie będę pisać, o wydarzeniach, o historii, bo jej nie
znam, będę mówić o wierszu, który przeszywa prawdziwym
dramatem, i grozą dla ludzi i klimacie jaki stworzyłeś
w wierszu.

Na TAK!

Pozdrawiam serdecznie.;)

mariat mariat

Aniu - miniony okres jest dla nas powojennych, znany z
wielu źródeł i w zależności od tego, kto z jakiego
źródła wiedzę czerpał, ten prezentuje swoją linię, a
fakty były tak obszernie różnorodne, że nam trudno
jest to pojąć. Faktem jest Katyń, faktem jest jego
trzymanie w tajemnicy i próby zakłamania np. poprzez
nakierowanie uwagi na małe bitewki i mordy pod wsią
Chatynia na Ukrainie i to niby miał być owy Katyń, ale
wszystkie kłamstwa wyszły na jaw. Prawdą też jest, że
Zachód o wszystkim wiedział i też milczał, prawdą
niewątpliwą jest, że u Rosjan wielu zasłużonych w
wojnie rosyjskich wojskowych na rozkaz Stalina zostało
zamordowanych.
Kiedy diabelska moc szaleje, niewinna krew się
wszędzie leje, a potem pisanie w gazetach i głoszenie
w tubach że... polskie obozy koncentracyjne - tylko
gratulować amerykańskim politykom rozeznania.

Annna2 Annna2

Bronili Polaków.
Jeśli obroną był Katyń, jeśli to co się stało w
Katyniu z oficerami polskimi nazwać obroną.
Po 1941 podziemie wolnościowe dopiero się
organizowało, bo praktycznie nie było- to skutek
obrony sowieckiej( jak piszesz)
Katyń, to chyba mówi coś.
A resztę już napisałam wcześniej.
To wszystko.
Pozdrawiam również.

Marek Żak Marek Żak

@Anna2

Dla sowieckich partyzantów UPA była wrogiem, więc siłą
rzeczy ją zwalczali i pośrednio bronili Polaków.
Rozmowy z UPA były częścią polityki londyńskiego
rządu, co także jest w linku Maćka. AK była
organizacją wojskową i nigdy nie wydano rozkazu
przegrupowania na wschód i walki z UPA. Oficjalnie AK
miała walczyć z Niemcami, ale na Wołyniu Niemcy nie
byli największym zagrożeniem dla nas. Nieznajomość
sytuacji nie jest wytłumaczeniem, bo KGAK była
informowana, co się szykuje na Wołyniu i okolicach i
nie kiwnęła palcem, organizacja samoobrony była
oddolną inicjatywą Polaków tamże.
Twierdzenie w linku, że AK uratowała 2/3 Polaków jest
nieprawdziwe, bo część się uratowała dzięki
samoobronie, inni z pomocą sowieckich partyzantów,
inni zostali wywiezieni za zachód, lub do miast, w
których było bezpieczniej, bo były posterunki
granatowej policji i Niemców. Jest to dokładnie
opisane przez uczestnika tych wydarzeń w książce "W
szponach trzech wrogów".
Pozdrawiam.

Annna2 Annna2

Pozwolę sobie jeszcze napisać.
Padł zarzut o bierności AK i pomocy Sowietów.
O tej pomocy sowieckiej należałoby wspomnieć,
wspominając masakrę na żołnierzach Polskich- Katyń.
Po 1941 roku podziemie wolnościowe wolno się
odbudowywało- wymordowano oficerów.
Podejmowano rozmowy z UPA( wspomniane tu 2/3 to nie
możebni, a uratowani)
UPA zgodziła się na rozmowy, by dać sobie czas na
dokonanie rzezi.
Jadący dowódcy polscy nie mogli tego wiedzieć, że UPA
zadrwi sobie z nich, skaże na śmierć ich i polskie
miejscowości.
Dlaczego? Bo byli ludźmi.
Jaką winę ponosiły dzieci, którym główki
roztrzaskiwano o brzeg studni?
O godność i pamięć Ludzi trzeba dbać. Krzyczeć.
Chwała Im. Pomordowanym i Cichociemnym. Oficerom też.
Chwała Bohaterom.
Lista katyńska jest długa.



użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Okropne to były czasy ludobójstwa tyle ludzi zgineło
Brawo Marku za ten tekst :)
serdecznie pozdrawiam :)

Maciek.J Maciek.J

Marku,zawsze gdzie wtrąca się polityka
prędzej czy póżniej kończy się to porażką
ale nie , nie polityków
tylko my szarzy ludzie cierpimy na tym najbardziej

Marek Żak Marek Żak

Dzięki, dobry tekst, a jak mówi autor- myślenie
życzeniowe, a priorytetem walka z Niemcami, nie z UPA.
To potwierdza, że przy większej pomocy niż obecność
kilku cichociemnych, można było uratować nie 2/3 ale
znacznie więcej rodaków. Rząd w Londynie i KG AK
zupełnie nie rozumiały i nie przyjmowały do wiadomości
tego, co się dzieje na wschodzie Mój tata tam był i
opowiadał o goryczy Polaków, którzy mówili otwarcie:
Londyn i Warszawa nas zdradzili w imię polityki.
Pozdrawiam Maćku.

Maciek.J Maciek.J


https://opinie.wp.pl/dr-hab-rafal-wnuk-ak-uratowala-2-
3-polakow-na-wolyniu-6126040617617537a

Maciek.J Maciek.J

nie dziwi tylko zasmuca - podobnie jak to,że Polacy
walczyli niemal na wszystkich frontach a zaraz po
wojnie z jednej niewoli wpadliśmy w kolejną...

Marek Żak Marek Żak

Maćku, masz rację, dopuszczano się rzeczy strasznych i
Twoje pytanie jest jak najbardziej na miejscu, mój
tekst jest jednakże o tym, że Polacy na wschodzie
mogli liczyć na pomoc naszych okupantów, czyli
Sowietów i Niemców, a nie na chlubioną Armię Krajową,
która z Warszawy nie kiwnęła palcem, żeby im pomóc,
wysyłając jedynie obserwatorów. Toż to nawet do getta
w Warszawie dostarczano broń przed powstaniem, a na
Wołyń nic, zero. Żadnego oddziału, nawet ze Lwowa.
Jeszcze coś, jedyna siła tamże, 27 Wołyńska Brygada
AK, zorganizowana na miejscu, została na początku '44
rozkazem KG AK, wycofana ze wschodu, odtąd Polacy
pozostali już zupełnie bez ochrony. Czy Cię to nie
dziwi?
Pozdrawiam

Maciek.J Maciek.J

Mówi się dzisiaj o oprawcach z Ukrainy,że byli gorsi
jak zwierzęta bo zwierzę nie znęca się nad swoją
ofiarą- ja nie rozumiem jednego dlaczego dzisiaj
przywódców tych band ( bo nie były to dla mnie armie)
dzisiaj uważa się na Ukrainie za bohaterów i stawia im
się pomniki ?

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Dobry wiersz. Trzeba o tym pisać,,,, bo pomyślą,że
zapomnieliśmy,,,, albo takie coś nie istniało.
Zachowaj nas Panie Boże od takich sąsiadów.
Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »