Na zakręcie
Życie na krawędzi,
Na skraju załamania,
Na skraju obłędu.
Porzucone marzenia,
Zamykane do puszki,
Narkotykowy trans.
Myśl o jednej osobie,
24 godziny na dobę,
Nędza,
Intelektualny chaos.
Brak możliwości skupienia się,
Życie z przymusu.
Pieprzone pasożyty…
Totalne zlewanie szkoły.
Co z tego wynika?
Dobre oceny.
Liczy się tylko stan umysłowy,
Ponadrealność.
Bóg jednego dnia,
Władca bezkresnej wyobraźni.
Wyobraźni potrafiącej zdziałać cuda.
Zastanawiałeś się kiedyś nad swoją
wyobraźnią?
Zastanów się,
Jaką potężną broń dał nam Darwin,
A której nie potrafimy wykorzystać.
Stop.
Koniec ponadrealności,
Brak pieniędzy na sztuczne skupienie,
Wracamy,
Żegnamy się z Tobą piękny Tripie.
Wracamy do alkoholu.
Znowu wracają trzy małe potwory.
…
Już nie umiem z nimi walczyć,
Nie umiem wyrzucać ich ze swego ciała.
Ucieczka bliskich przed wybuchem.
Autodestrukcja.
Zostałeś sam kolego.
Chodź, napijemy się
I zapomnimy o rzeczywistości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.