Na zawsze
Czy ten śmiech jeszcze kiedyś powróci?
Czy coś kiedykolwiek to zakłóci?
nie mogę już myśleć o samotności,
dlaczego zrobiłeś mi tyle przykrości?
Teraz tak bardzo cię potrzebuję,
palcem na szybie serce namaluje.
Nie będzie ono wciąż tak trwałe,
tak,jak nasza miłość być miała.
Chciałeś mnie nosić na rękach,
teraz moje serce przez ciebie pęka.
Obiecałeś,że razem uciekniemy,
marzeń się nigdy nie pozbędziemy.
Spoglądałam w twoją piękną duszę,
uświadomiłam sobie,że skończyć z tym
muszę.
Zapomnieć o tych pięknych chwilach,
pięknych,jak skrzydła motyla.
Pocałowałeś mnie tak,jak pierwszy raz,
ostatnie, co zobaczyłeś to moja łza...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.