Nad rzeką... ;)
Pamiętam dokładnie tą noc
Co tak pachniała miłością
Trzymałeś w swych moją dłoń
Patrzyłeś w oczy z czułością…
Poszliśmy nad piękną rzekę
Tam mocno mnie przytuliłeś
Wiatr mi podwiewał sukienkę
Gdy usta moje pieściłeś
Spojrzałeś głęboko mi w oczy
Zacząłeś pieścić me ciało
To, czego pragnęłam tej nocy
Nad tamtą rzeką się stało…
Twe usta pieściły mą szyję
Oddechem kark otuliłeś
Me ciało drżało z rozkoszy
Gdy je nieśmiało pieściłeś
Zsunąłeś ze mnie sukienkę
Pragnąłeś mojej nagości
Zacząłeś pieścić me zmysły
Do granic wytrzymałości…
Połączyliśmy swe ciała
Czułam, że są już jednością
Zalała nas fala orgazmu
I otuliła błogością…
Zmęczeni zasnęliśmy na trawie
Objęci uściskiem miłosnym
Rano świt nas obudził
Ptaków ćwierkaniem radosnym
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.