nadpot
cisza jak po zgliszczach
wisi przed nas wystrzał;
spokój gdzież niedosyt
nie-świąteczny rozkwit
czas ucieka z mlekiem
trwania pod nad wieki;
a mnie znów rozumieć
trudno jest (i trudniej!)
pośród disco polo..
i różnych urządzeń
wolimy podkładać
łatwość surrealną
a jeśli ktoś stwierdzi:
słońce jaśniej świeci
pisząc zbyt uważnie;
lepiej niechęć wlać i
autor
Groschek
Dodano: 2022-12-26 22:18:42
Ten wiersz przeczytano 825 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.