Nadzieja
Tobie Najdroższa... gdyż wierze, że znów nadejdzie Nasz czas(...) Kocham Cię...
Sam
pośród zapachu wspomnień podtrzymuje
malutki płomyk nadziei
Kiedys będący żarem namiętności
teraz porzucony
stał sie żałosną iskrą niszczoną przez
wicher
bezwzględności
maleńkim niechcianym ognikiem rzucanym po
zakamarkach naszych serc
Lecz puki wiara bedzie żywa,
płomyk ogrzeje me zmarznięte dłonie
dłonie z utęsknieniem czekające na dotyk
Twych ciepłych rąk
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.