Początek końca...
Me serce umarło
dusza uleciała jak gęsty dym
a wraz z nim wiara w lepsze jutro
Pozostała tylko bezsensowna cielesna
powłoka
Czy dobrym bedzie stwierdzenie iż życie nie
znaczy już nic?
Zapewne tak!!!
Bo i cóż znaczy Kochać będąc niechcianym
Moja najdłuższa droga dobiega końca
Ja nie znacze już nic
Uratuj mnie Najdroższa a znów oddam Ci siebie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.