Nadzieja
Z nadzieją w oczach rozplatam tęczę
Wierzę, że jasnych chwil razem spędzonych
będzie coraz więcej
Jestem naiwna snując marzenia...
których podstawą jest pustynia milczenia
Chłonę jak gąbka każde Twoje słowo
Jesteś lekarstwem na świat, moją życia
osłodą
Każda chwila z Tobą jest dla mnie kroplą
diamentową
Życia wodą
Wielka miłość zaczarowana w gwiazdę na
niebie...
moja gwiazda będzie świecić tylko dla
Ciebie
Każda kolejna gwiazdka upiększa świat
leczy zranione serca, które są pełne bólu i
wad
Jej blask przywraca cień nadziei
Ten płomyk wyciąga serca z krainy cieni
Jak nigdy jeszcze pragnę przed Tobą się
otworzyć
Wszystkie me słabości w darze miłości Ci
złożyć
Jednak nadal buduję cienką barierę
Jestem w tym mistrzem-zbudowałam ich
wiele
Czasami jestem nie doporozumienia
to właśnie jest ta cienka bariera
Wierzę jednak że bez mojej pomocy ją
przezwycieżysz
wszystkie złe myśli zamęczysz
Dla mnie zamienisz ten zły świat
który dzięki Tobie będzie bez wad
I już nie będę musiała się bać
bo zawsze Ty misiu będziesz przy mnie
stać
Tyle razy złym osobom zaufałam
tyle razy łzom się oddawałam
Powiedz,
dlaczego kocha się to od czego się
cierpi?
Przecież miłość rodzi się ze szczęścia
głębi
Dlaczego ufamy tym, którzy na to nie
zasługują?
Dlaczego wierzymy marzeniom, gdy za oknem
gwiazdy z nieba spadają?
Nie potrafię odnaleźć siebie...
Błądzę dłońmi wysoko po niebie...
Szukam ciszy i snu wiecznego
aby wszystko się działo bez udziału mego
Ale tak się nie da...
Odważnie jak żołnierz przez życie iść
trzeba
Gdy Ciebie przy mnie nie ma
Każda chwila zamienia się w mękę
Proszę,
trzymaj mnie mocno za rękę....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.