Nadzieja
Tylko on...
Siedziałam sama na ławce
Ty podszedłeś i zagadałeś
Rozmawialiśmy tak godzinami
Lepiej być nie mogło
A jednak, mogło
Nastała cisza
Ty nachyliłeś się nade mną
I próbowałeś pocałować
Nie zdążyłeś
Gdyż się obudziłam
A to wszystko było snem
Śnię o tobie każdą nocą...
autor
Martulla
Dodano: 2008-05-22 11:52:05
Ten wiersz przeczytano 486 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
ogolnie fajnie,tylko moglabys zmienic tytul bo nie ma
zaskoczenia,od razu wiadomo ze to o czym piszesz to
sen. +
Tytułem rozwiałaś zagadkę. Miejmy nadzieję, że
rzeczywistość okaże się śmielsza niż sen.
Więc mogło,czy nie mogło?Sen jak i życie nigdy nic nie
wiadomo