Nadzieja
Bezbronny i kruchy
jak trzcina na wietrze,
odpieram ataki losu.
Targany życia podmuchem,
szukam wewnętrznej siły,
która pomoże przetrwać huragan.
Czekając na słońce,
żyję nadzieją,
że kiedyś wyjdzie ono dla mnie zza chmur...
autor
Pedro
Dodano: 2007-01-07 10:42:15
Ten wiersz przeczytano 576 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.