Nadzieja matką głupich?
Nadzieja matką głupich to przysłowie
Moje uczucia jak ziarno chodzi mi po
głowie
Miłość jak ziarno w glabę rzucone
Zawsze kiełkuje jak szalone
Kiedy myślę że dobrze jest już
Wtedy przychodzi wielki mróz
Ból i cierpienie to przymioty zimy
Uczuć wewnętrznych i tak nie widzimy
Uśpię serce niech poczeka
Bo do miłości jak wiosny droga daleka
Lecz ma nadzieja ciągle żywa
Choć od mrozu glaba siwa
Poczekam aż przyjdzie dla mnie słoneczko
I ogrzeje serce chociaż deczko
Będę gotowy do lotu jak ptak
Poczekam tylko na miłości znak
Bo gdy się kocha kogoś nawzajem
Świat się wydaje jakby był rajem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.