Nadziejo...
Gdy Cię często nie widzę, za czymś tęsknię
wciąż.
Czasem sobie myślę, że tak jak Ty powinien
wyglądać mój mąż...
Lecz to są tylko złudne marzenia,
Niemożliwe do spełnienia...
Bo nigdy nie będziemy razem.
Słowo za słowem, wyraz za wyrazem,
Myślę ciągle - Może innym razem...
Innym razem się odważę
Innym razem ja zaważę
O naszej przyszłości
Albo o pustce i nicości...
Lecz nadzieja w sercu mym
Wciąż dodaje mi sił...
Wierzę nadal w cuda,
Choć inni mówią że to zguba.
Nie ja, nie teraz.
Może innym razem-
Słowo za słowem, wyraz za wyrazem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.