Najlepiej jak potrafię...
Wciąż samotnie
Znowu cisza, i szept łez
Może znów chciałam zbyt wiele.
Szczęścia też…
Wspomnień posmak
Żalu powiew
I chłód krat
Które sama opuściłam
Na mój cichy, ciepły świat…
Nagle w mroku coś błysnęło
Może…promień…
Ta nadzieja, którą miałeś wtedy w
dłoni…
Po kolei rozbłyskało tysiąc świec
Aż zmieniły dziwne kształty
W piękny cień…
Później z ciepłych słów dostałam
Miękki koc…
Co zmarznięte ogrzał dłonie
W chłodną noc…
Spokój, uśmiech, które dał mi
Szczęścia dzień
Gorzkich wspomnień rozświetliły
Gęsty cień.
W końcu różę też mi dałeś-
Pierwszy kwiat
Co na karminowo barwił
Mały, uwolniony świat
Uciekł strach
Uleciał żal
Łez ucichł szept
Wiele dałeś
A ja tobie
Tylko wiersz…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.