Nakarm mnie miłością
Jestem głodna ...
Mój żołądek wypełniają
nierealne wizje i marzenia,
brak mi pokarmu dla duszy ...
Brzuch rośnie od niezrealizowanych
obietnic i nadziei ...
A ja nadal jestem głodna ...
Głód wylewa się z oczu
i powoli zasłania całą twarz ...
Dlaczego na mnie nie patrzycie?
To strach? Czy wstręt?
Kopiesz mnie w brzuch
swym widokiem i stało się.
Skóra na brzuchu mi pęka
i wychodzi zmora tysiąca
złudzeń...
Ona jest głodna...
Błogosławiony Pan, opoka moja, który zaprawia moje ręce do walki, moje palce do wojny. Ps 144,1
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.