Nałóg
nie mogę spać
pętla białego dymu
obezwładnia mój mózg
snuje się po kątach
oblepia swoimi mackami
ironia losu
czy przeznaczenie
przecież nie można
walczyć z wiatrakami
autor
Miroczka 1
Dodano: 2015-02-23 14:14:39
Ten wiersz przeczytano 1024 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (24)
jeżeli ktoś chce to może wiem to po sobie moje
koleżanki nie mogły i już ich nie ma...
Mroczko ja mam to szczęście, że w moim najbliższym
towarzystwie nie ma osób palących?
I Tobie z całego serca życzę:))))))))))
Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem:)
trudna to walka, ale możliwa...pozdrawiam
Jędruś dziękuję za odwiedziny, napisałam do Ciebie e
maila, miłego dnia
Miroczko,do mnie nawet na spacerze na Promenadzie,co
chwilę dochodzi papierosiany smrodek.Dlatego wyjeżdżam
na kilka dni na ranczo do Borowna(mam tydzień
urlopu),by sobie spokojnie pooddychać...
Tyle tylko,że tam bez internetu.Może jakiś wierszyk
machnę?
PS
Musimy się kiedyś spotkać,tak sobie myślę.
Pozdrawiam serdecznie.
Nałogi dają radość.A spróbuj wyleczyć się od swojego
- miłości.
dramat i refleksja mrozi
ja już nie palę od 10 lat - można zwalczyć ten nałóg
pozdrawiam
oj wiatraki z nimi walczyć trudna sprawa
ale można walczyć
z silną wolą
która nałóg
przezwyciąża
bez plastra nikotynowego w:)
Każdy nałóg jest niebezpieczny. Ale do zwalczenia,
przy odrobinie dobrej woli. Pozdrawiam Miroczka:-)
Z wiatrakami się nie da,
ale z lękiem trzeba!
Pozdrawiam!
refleksja osobista...z nałogami należy walczyć tzn.
podjąć terapię:) pozdrawiam
Z tym nałogiem akurat można i wiem co mówię.
Pozdrawiam
chciałam wyjaśnić, ja nie palę tylko moi bliscy, ale
wciąż wierzę, że to się zmieni, może po przeczytaniu
mojego wiersza?
walcz z nałogiem ... to będzie trudne ale warto;-)
pozdrawiam