Namierzony
Gdy w Ciechocinku Piotr był na wczasach
lubił po lesie sobie pohasać
raz dobiegły go dwa strzały
padł na ziemię osłupiały
dostał kuleczki poniżej pasa
autor
chacharek
Dodano: 2016-05-12 12:57:52
Ten wiersz przeczytano 1011 razy
Oddanych głosów: 30
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
ała... to musiało boleć ;)
świetny limeryk...
pozdrawiam milutko :)
Hmmm bywa i tak ;] pozdrawiam
:) (: nie wiem czy mam się smiać czy płakać
Biedny ale widocznie potrzebna była taka bolesna
nauka
Pozdrawiam pogodnie :)
Zasiliłam Ci Autorze chch urnę ale koment mi gdzieś
wcięło!
Napisałam czy gość się sam podniósł czy go ponieśli:-)
Miłej kolorowej:-)
no i przestał po lesie hasać,,,pozdrawiam :)
:)
Biedaczek :))
sympatyczne komentarze, powiedziały już wszystko -
pozdrawiam :)
superos pozdrawiam
Auć :P musiało zaboleć... serdeczności :)
:))
Podboje i zdroje to czasem i naboje...Ciechocinek ma
wiele pokus...pozdrawiam serdecznie+
Widzę zmianę...i tak trzymać...
myśliwy, mąż kuracjuszki z zazdrości
szukał sprawiedliwości...
(tak myślę)
+ Pozdrawiam
Nie chciałabym znaleźć sie na jego miejscu - świetny !