Narodziny miłości
Zaśnijmy w miłości
wtuleni w płatki dzikiej róży
nasyćmy się sobą
choć na chwilę
jak dzieci dotykajmy naszych marzeń
spłoszonymi myślami
całując pospiesznie nasze malinowe
wargi.
Choć jeszcze chłodni z początku
szukajmy swoich rąk
by zaświeciły się pochodnie bliskości
i zaśnijmy na skrawku zielonej polany nieba
wtuleni w pierzyny pragnienia.
Komentarze (3)
Delikatnie, subtelnie opisana ta miłość nawet
pożądanie - na polanie nieba ...
ładne metafory.
Mnie się podoba +
Bardzo delikatnie opisujesz miłość i zabarwiasz
odrobiną erotyki, a te pierzyny pragnienia to świetna
metafora
Piękne, podoba mi się:) "całując pospiesznie nasze
malinowe wargi"...