nasza- klasa.pl
Spotkanie po latach....
Słowa ubrały się skąpo
w niepewność znaki zapytania
tylko uśmiech lekkomyślnie
wprawiał w drżenie emocje
niezapięte na ostatni guzik
Jesteś...
Filuternie oblizujesz
łyżeczkę po kawie
w chwili gdy oczy parzą
wspomnieniem
To chyba ty...
A ja?
Co ja tu właściwie robię?
Wychodzę z zażenowaniem
jeszcze za plecami słysząc
ziewanie znudzonej obrączki
Nie...to nie ty...
Komentarze (8)
Czas ma swoje prawa.. spotkanie po latach czasami
może zaskoczyć.. Wiersz smutny.. interesujący.
Pożarty i zatracony przez czas-czyli nudziarz ,chłop
nie po wojsku bo i nie czuć, aby coś miał-czym mógłby
się podzielić po latach..Ale ludzie są
różni..powodzenia..
Obrazowy, powroty po latach bywają różne czasami jest
czułość serdeczność innym razem obojętność to wszystko
zależy od nas od emocji uczuć jakie łączyły nas i
innymi osobami, dobrze że poruszyłaś ten temat
odległych wspomnień.
Nie wyobrażam sobie takiego spotkania z nim po latach.
Pewnie obrączka by zawyła.Ten wiersz dał mi dużo do
myślenia.
hmm...ludzie się zmieniają...a to co było
niepowtarzalne zbladło w konfrontacji z
rzeczywistością...interesujący wiersz
Klimat wiersza obojętny, to i spotkanie po latach, jak
widać nieciekawe. Czas biegnie i ludzie się zmieniają
zatem... Wiersz ciekawy.
To wciąż ta sama osoba, zmieniona po prostu przez
koleje losu...
Ja osobiście bardzo nie lubię takiego ziewania
obrączek, ale wiersz napisany bardzo plastycznie,
widzę oczami duszy tę scenę spotkania.