Natchnienie
Dla Kasi i Witkacego.
Lubię gdy siedzisz przy mnie, o tak jak
teraz.
Gdy gładzisz mą skroń ciepłą ręką.
Gdy tylu ludzi wokół nas, a my same
szepczemy sobie, że jedna bez drugiej nie
umie pięknie być.
Otulasz mnie swym ciepłem i po prostu
rozumiesz, choć nic nie mówię.
Czuję dłoń na mej dłoni.
Czytam z oczu zamkniętych.
Każesz zamknąć oczy i skoczyć w ogień.
Nie boję się.
Ufam Tobie.
Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie na
ciemne i niezrozumiałe.
Nic nie widzę.
Czuję Ciebie.
Zamknęłam oczy i nigdy już ich nie
otworzę.
Siedzę przy Tobie i gładzę Cię po skroni,
zamykasz oczy i zapominasz o złym.
Tworzysz.
Skaczesz w ogień.
Komentarze (3)
Pięknie nastrój miłosny oddałaś czar zasiewa słowo
przez ciebie oddane - miłość wołam jak pięknie oddane
Ciekawy wiersz . Pozdrawiam
Dobrze oddany klimat wiersza. Trochę za długie wersy.
Można je odchudzić usuwając "tu" oraz parę zaimków.