NATURA
Czasem wyskoczyć pragnę z siebie,
pochwycić w locie co nieznane,
rozszarpać wnętrze martwej ciszy,
zdeptać zasady opłakane.
Chcę poczuć, że wciąż jeszcze żyję,
przecież nie jestem od parady!
I tak nawiasem mówiąc szczerze,
to w nosie wszystkie mam zasady.
Uwolnię duszę od marazmu,
zszokuję wszystkich mym szaleństwem,
zgłupieję do cna lub zbzikuję.
Zycie nie może być przekleństwem.
Otwórzcie szerzej swoje oczy,
to, co widzicie, to jest złudne.
Naturę więzić w głębi duszy?
Dla mnie to chyba jest za trudne!
Komentarze (6)
-Świat rzeczy stanął na zrębie-
:)))
Teskne,,,smutne ,,marzenia,,,pozdrawiam
z daleka.
Rzeczywiscie czasem trudno pogodzic zew natury z
zasadami...fajnie na wesolo potraktowany, bardzo
powazny zreszta, temat..po dacie powstania wiersza
widac, ze to jest debiut ale tylko na
beju...pozdrawiam i zycze nastepnych rownie udanych
wierszy.
Tylko persona ipse matura, może in toto poznać ,co to
natura.
Aby siebie zauroczyć trzeba pępek swój przeskoczyć.